Dlaczego jestem tu na ziemi?
Bo będąc tam, przy Światłości świata całego, Dusza moja zapragnęła zejść tutaj by nieść radość, pokój, pomoc i by świadczyć o Bogu. Taki miałam plan, w którym wspiera mnie Chrystus. Ale nie sądziłam, że tak trudno jest tutaj świadczyć o Bogu. Myślałam, że będę wiodła prawe życie. A tu klops. Notorycznie popadam w grzechy, zło i bagno, z którego za każdym razem wyciąga mnie Chrystus Pan. Chciałam być dla ludzi światłem a sama zgasłam. Chciałam być dla ludzi Aniołem Stróżem, a mój Anioł Stróż ma ze mną urwanie głowy.
Czuję się do bani.
Źle mi z tą świadomością, że nie sprostałam zadaniu, jakie sama sobie wybrałam. Mogłam tam zostać, ale też by mi było nie tak, nie mogąc spróbować pomagać.
Z jednej strony czekam dnia ponownego złączenia się z Chrystusem. A z drugiej strony chciałabym tu jeszcze może coś naprawić. Coś zbudować na fundamencie, jakim Jest Chrystus – Bóg – Człowiek – Król – Pan – Brat – Przyjaciel.
Zostańcie z Panem Bogiem