Translate/Tłumacz

środa, 10 lutego 2016

Jak się modlić skutecznie?


Jest to pytanie, które większość ludzi choć raz w życiu sobie zadała. Postaram się rozwiać wszelkie wątpliwości na temat modlitwy i rozpracować to z pozoru trudne zadanie.
Przypominasz najpewniej sobie fragment Pisma Świętego, w którym to sam Pan Jezus nasz Zbawiciel uczy nas tej sztuki.
Przyzwyczailiśmy się do dość automatycznego odmawiania modlitwy „Ojcze nasz...”. Zachęcam do chwili refleksji nad tą piękną modlitwą właśnie teraz.

Ojcze nasz, któryś jest w niebie,
święć się imię Twoje; święć się imię Twoje; przyjdź królestwo Twoje; bądź wola Twoja jako w niebie tak i na ziemi; chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie wódź nas na pokuszenie; ale nas zbaw od złego. Amen.

Chrystus uczy nas, aby uświadomić sobie, że Bóg nie jest jakimś bezwzględnym niszczycielem ale Ojcem.
Dobrze. Ojciec brzmi w dzisiejszych czasach dość surowo, „bo ojciec ci tam wleje”. Więc przekładając ze staropolskiego i innych odległych języków na nasze, będzie to zwrócenie się do troskliwego, kochającego taty, na którego szczególnie w najtrudniejszych momentach życia (ale i w tych wspaniałych) możemy liczyć. Zaznaczenie „któryś jest w niebie” uświadamia nas do Kogo mówimy. Nie mówimy do człowieka, który jest stworzeniem słabym i każdy z nas chociaż raz w życiu zawiódł się na drugiej osobie, został urażony, odepchnięty. Bóg Ojciec jest doskonały i doskonale Miłosierny. Gdy dotrze do naszej świadomości i do naszego serca to wszystko, co przed chwilą przeczytaliśmy o Bogu Ojcu, sama dusza się wyrywa do uwielbienia Go. Gdy w uniesieniu, zachwycie nad dobrocią najlepszego Taty, zdajemy sobie sprawę z tego, że jako Tata zawsze wie najlepiej, co dla dziecka jest najlepsze w danym momencie. Oddajemy się szczerze i dobrowolnie Jego woli, pragniemy by to najlepszy Tata decydował o wszystkim, o naszym życiu, bo bezgranicznie tak jak malutkie dziecko swym rodzicom ufa i wierzy, tak i my Bogu bezgranicznie ufamy i wierzymy. Następnie przedstawiamy z pełną ufnością ze swojego punktu widzenia swoje potrzeby. Np. prośbę by bronił nas przed różnymi pokusami niechwalebnych czynów. Byśmy nie przyczynili się do umniejszenia Chwały Bożej wśród ludzi ze swojego otoczenia.
Wszelkie modlitwy, prośby pieczętujemy na koniec słowem „Amen”, które oznacza „Niech się stanie” i przyjęło się w naszym języku.

Niech Pokój i Dobro będzie Waszym udziałem.
Szczęść Boże.






Rozmowy z Bogiem IIIRozmowy z Bogiem IRozmowy z Bogiem II